niedziela, 18 maja 2014

Rozdział 5 Dziwnie nie rozmawiając z tobą

W tym rozdziale pojawiają się wulgaryzmy....Czytasz na własną odpowiedzialność

...bo usłyszała:-!m kroki.Dałam pamiętnik na miejsce i udałam że bawię się palcami.Gdy dziewczyna wyszła uśmiechnęła się szeroko,po czym założyła szpilki.Popatrzałam na nią nie wyglądała tak jak zawsze,ona w ogóle nie wyglądała jak Kaja.ona nigdy nie ubierała się tak,tak dziewczęco!
-Gadaj co zrobiłaś z Kają!!! - krzyknęłam do  dziewczyny.Zaczęła się śmiać i otworzyła powoli drzwi.Wyszłyśmy po cichu,ale dopadł nas jakieś strasznie głośne skakanie z prawej strony. Kiedy popatrzyłyśmy w tą stronę.Ujrzałyśmy jak mój misiaczek skacze w naszą stronę  w samych bokserkach  i  pozwijany w taśmę,a za nim idzie reszta chłopaków oprócz...oprócz Niall'a.
-Gorsze z was matoły niż ten Spongbob kanciasto porty - Powiedziałam znudzona
- Dobra chłopaki my z Kajuchą idziemy na spacer.
-Ej my też chcemy iść! - krzyknął Lu.Popatrzałam się po całym domu i odrzekłam
-Wy tu lepiej posprzątajcie, bo przecież za 4 dni wyjeżdżamy -Chłopcy popatrzeli na mnie i zaczęli się śmiać.
-Ona nie żartowała - powiedziała Kaja
-Mówiłam serio,do roboty wy lenie patentowanie!!! I w tej chwili macie odwiązać Harry'ego!!! - krzyknęłam na co w jednej chwili chłopcy zaczęli robić polecone im zadania powtarzając przy tym albo żebym się nie piekliła ,albo że nie spodziewali się tego po tak drobnej osóbce.Gdy chłopcy zajmowali się tym czym się zajmowali,poszłam tylko do pokoju po słuchawki i wyszłyśmy z domu.Powolnymi krokami szłyśmy rozmawiając o tym co będzie potem,po obozie.
-Myślę że nasze drogi niestety się rozejdą,ja pojadę do Polski bo przecież został mi jeszcze rok nauki,a on wróci do Londynu i dalej będzie gwiazdą.Tyle - powiedziałam trochę smutno
-Czyli tylko "Summer love" -powiedziała cicho
-Najwidoczniej.No,ale dobra koniec tematu,napiła bym się dobrej kawy mrożonej - stwierdziłam
-Noo zapewne w Miami jest jakaś fajna kawiarnia - powiedziała i ruszyła powolnym krokiem wzdłuż jakiegoś parku.W pewnym momencie zobaczyłam jakiegoś chłopaka około w naszym wieku i zapytała czy poleci nam jakąś fajną kawiarnię
-Sam jestem tu pierwszy raz, ale znam.Niestety nie dostaniecie się tam same,a jeśli chcecie mogę was zaprowadzić - powiedział z uśmiechem.Zaczęła się rozmowa na temat wszystkiego tj.miejsca zamieszkania itp.Okazało się że ma na imię Connor jest,ze Szkocji ,ale mieszka razem w przyjaciółmi w Liverpoolu.Tak gadaliśmy aż  w końcu dotarliśmy na miejsce.Wymieniłam się z chłopakiem numerem i usiadłyśmy z Kają przy stoliku
-Ej ty przypominam ci że jesteś z Harry'm
-No co ty nie powiesz.Po prostu był fajny,miły i tyle - powiedziałam i zamówiła kawę i ciastko.Siedziałyśmy tam i dyskutowałyśmy o Connor'ze,aż w pewnym momencie Kaja zaniemówiła i utkwiła wzrok w dwóch osobach wchodzących do kawiarni ,gdy przyjrzałam im się ponownie również zaniemówiłam

                                        *Oczami Kai*

Gdy zobaczyłam Niall'a z jakąś dziewczyną coś we mnie pękło tylko nie wiem co
-Kaja co ci jest?
-Nie nic - odpowiedziałam
-Kaja wszys...NIE GADAJ ŻE ON CI SIĘ PODO...-Jak najszybciej zakryłam jej dziób żeby nie wypowiedziała tego co przed chwilą chciała i znowu patrzyłam na JEGO czy nie patrzy się w naszą stronę, ale na szczęści nie popatrzył się
-Ciszej trochę co nie jesteś u siebie w domu-warknęłam do nie
-Dobra dobra
Gdy przechodzili obok nas zasłoniłyśmy się Menu żeby nas nie rozpoznał
-Amanda chodź idziemy już stąd- powiedziałam szeptem żeby nas nie usłyszał bo na moje szczęście był przy stoliku obok.Amanda zapłaciła za kawy i ciastka i wyszłyśmy z kawiarni i skierowałyśmy się do domu
*1h później*
 W końcu doczłapałyśmy się do domu, ale ten widok który zobaczyłyśmy doprowadził Am do szału
-Do huja chłopki kurwa co to ma być!!Jak za chwile kurwa nie zjawicie się na dole to do chuja matka was nie pozna!!-zaczęła się drzeć na cały dom. Drugi raz ją widziałam jak tak zklinała z tego powodu.Gdy wszyscy zeszli oczywiście tą cisze musiał oczywiście przerwać Zaza swoim komentarzem
-Jestem strasznie zdziwiony że taka drobna dziewczyna jak ty przeklina,to tak jak by Pou przeklinał-Udzielił się.
-Jeżeli mi tu tego zaraz kurwa nie posprzątacie to będzie źle-znowu się zaczyna-Tak Harry i Liam sprzątają kuchnie a Louis i Zayn sprzątają salon i myją schody i przedpokój
-No dobra ale czemu ja i Louis musimy sprzątać więcej??-z irytacją zapytał mulat
-Trzeba było się nie udzielać-stwierdziła sobie ot tak Makowska
Kiedy chłopaki sprzątają ja poszłam wziąć długą kąpiel. Po skończonej kąpieli przebrałam się.Wychodząc z pokoju ubrałam swoje okulary bo nie chciało mi się ubierać soczewek.
-Kaja??Od kiedy ty nosisz okulary?- zapytali chórem wszyscy rócz Amandy
-Noo tak jakoś od 3 lat a czemu pytacie??-zapytałam się obojętnie
-Boo odkąd tu jesteśmy nie nosiłaś okularów
-Ahh faktycznie, no nic trudno a tak na marginesie Amanda też nosi okulary-wszyscy jak na zawołanie odwrócili się w stronę Am który nie wiedziała o co chodzi.
-Ale o co chodzi-Każdy  popatrzył się na nią z miną WTF po czym zaczęliśmy się śmieć z niej.
 -No nie ważne kotuś-Harry podszedł do niej i musnął jej usta a ja poczułam się samotna no ale  miłości się nie kupi. Nasze a raczej ich śmiechy przerwało głośne trzaśnięcie drzwiami.
                          *Oczami Am*
Wszystkie pary oczu powędrowały w stronę drzwi.To co zobaczyliśmy zatkało nas kompletnie.W drzwiach stał Niall próbujący  zdjąć buty,a w dodatku całkiem nawalony.Myślałam że Kaję rozwali,chyba nigdy tak nie widziałam jej w takim stanie.Zaczęła po nim krzyczeć,przeklinać naprawdę nigdy się taki nie zachowywała
-Kaja,usiądź uspokój się bo jak widzę ciebie taką drobną dziewczyną przeklinającą,myślę że to tak jak by Pou przeklinał - powiedział łagodnym głosem Louis.Dziewczyna odwróciła się napięcie i pobiegła na górę,już miałam za nią pobiec ale najpierw powiedziałam do Harry'ego
-Ej przemów temu idiocie jakoś do rozumu - po czym pobiegłam na górę i zaczęłam pukać w drzwi aż w końcu otworzyła cała zapłakana.Nie mówiąc nic przytuliłam i powiedziałam
-Nie jest ciebie wart -Płakała dość długo aż w końcu zasnęła,a ja położyłam jej karteczkę na półce że ma napisać jak się obudzi to otworzę jej drzwi po czym wyszłam i zamknęłam drzwi na klucz.Usłyszałam na dole krzyki Harry'ego więc zeszłam na dół i słyszałam
-Idioto ciebie kompletnie porąbało,ty jakiś chory jesteś,jej na tobie zależy,a ty masz to gdzieś!! - krzyczał Harry
-Wiesz gówno mnie ona obchodzi,mam inną która jest idealna w porównaniu do tego pasztetu -odrzekł obojęnie blondyn.O nie tego już było za wiele zacisnęłam pięść,podeszłam do niego i uderzyłam go.Zaczęła mu lecieć krew z nosa ale ja miałam to w dupie ruszyłam na górę,kopnęłam w drzwi naszego pokoju i usiadłam na biurku.Spojrzałam na rękę lekko krwawiła.Po 5 minutach przez drzwi wszedł Harry z apteczką
-Skąd wiedziałeś że potrzebuję apteczki?
-Wiem jak wygląda ręka gdy da się komuś w ryj -uśmiechnął się i zaczął mi opatrzać rękę
-Gdzie jest Kaja?-zapytał gdy skończył
-W pokoju śpi zamknięta na klucz -Odpowiedziałam na co on podszedł do drzwi i również zamknął je na klucz
-Na wszelki wypadek   -uśmiechnął się i ruszył do łazienki, a ja zeskoczyłam z biurka,a z racji tego że byłam wykończona    
zdjęłam z siebie ubrania i ubrałam na siebie bluzkę Harry'ego.Podeszłam do łóżka i powoli położyłam głowę na poduszkę.Po 2 minutach z łazienki wyszedł Harry,zabrał coś z biurka i położył się obok mnie
-Sexi wyglądasz w tej mojej bluzce
-Wiem - zaśmiałam się i przewróciłam się na bok tak żeby leżeć na przeciwko jego twarzy.Zamknęłam powoli oczy,aż nagle poczułam że Harry podciągnął mi bluzkę i pisze mi coś na brzuchu
-Będziesz mi to myć
-Iść z tobą pod prysznic,kusząca propozycja -powiedział i zaczął głaskać mój brzuch
-Zboczeniec
-Za to mnie kochasz
-Nie to chyba nie to - zaśmiałam się na co on przyciągnął mnie do siebie i pocałował namiętnie
-Tak to zdecydowanie to -powiedziałam,przewróciłam się na drugi bok i popatrzyłam na brzuch na którym pisało "This girl is sexy" uśmiechnęłam się i odpłynęłam do krainy Morfeusza.
                                                       *Oczami Kai*
Obudziłam się o 5 kurcze nie pospałam sobie no nic. Poszłam wziąć szybki prysznic po czym przebrałam się i ubrałam swoje okulary. Usiadłam na chwile na łóżku i  zobaczyłam żółtą karteczkę gdzie było napisanie
Jak się obudzisz napisz mi sms
Amanda xx
Kiedy przeczytałam to wyciągnęłam telefon i napisałam sms'a do niej.Czekałam na nią ponad 5 minut kiedy otworzy. Poszłyśmy do kuchni na śniadanie, ale ujrzałyśmy jak pan Harold robi a raczej próbuje zrobić masę do cista
- Oooł dziewczyny nie wiedziałem że tak prędko się obudzicie.-Popatrzyłam się na Amandę z dziwną miną
-Wiesz co to ja będę czekać w sali muzycznej-powiedziałam a ona na to uniosła dwa kciuki do góry.
Nie słyszałam w ogóle tej rozmowy no i dobrze.  Usiadłam przy perkusji, wzięłam pałeczki do ręki i zaczęłam grać naszą piosenkę do póki nie przyszła Am z Liam'em.
-Ooo Hey Liaś- pomachałam do niego 
-No cześć
- No to co zaczynamy??-zapytała się
-Jasne- Odpowiedziałam na równo z Liam'em i zaczęliśmy się wszyscy śmiać z tego
Gdy skończyliśmy grać i śpiewać zeszliśmy do kuchni. Wyciągnęłam z lodówki ostatni serek truskawkowy po czym poszłam z łyżeczką i serkiem do salonu gdzie siedzieli wszyscy oprócz JEGO.
*2h później*
Siedzieliśmy w salonie i jedliśmy ciasto do póki ktoś nie zadzwonił do dzwonka. Oczywiście ja musiałam iść otworzyć drzwi, bo tym lenią śmierdzącym nie chciało się iść.
Gdy otworzyłam drzwi...aż talerz spadł mi z ręki gdy TO co zobaczyłam.....
_____________________
Mamy nadzieję że rozdział wam się podoba. Następny rozdział pojawi się za niedługo
3 komentarze = następny rozdział


1 komentarz:

  1. http://harrystyles-and-selenagomezff.blogspot.com/ Zapraszam do siebie :D

    OdpowiedzUsuń