*Oczami Kai*
Była 15:15 a na 17 mamy być pod tym lotniskiem więc poszłam wsiąść szybki prysznic po 15 min wyszłam i skierowałam się do pokoju postawiłam na luźny ale nie za luźny.Kiedy spojrzałam na zegarek w telefonie wybiła 16:25 miałam pięć minut do wyjazdu na przystanek więc w ciągu tych pięciu minut spakowałam koc,słuchawki Jedzenie które mama przygotowała i ładowarkę do podręcznego bagażu. Jeszcze jeden raz przejrzała czy wszystko mam i zeszłam z tym wszystkim na dół
-O widzę że się córciu wyrobiłaś-powiedziała mama
-no ale czas się kończy więc pakuj rzeczy i jedziemy-uśmiechnęła się dopijając łyk kawy
-Dobrze mamo
po piętnastu minutach byłyśmy na miejscu
-Dobrze córciu baw się dobrze i uważaj, a i pamiętaj zadzwoń ja dojedziecie na miejsce-Oczy mojej rodzicieli momentalnie się zaszkliły a ja ją szybko przytuliłam-i pozdrów Amandę
-Oki mamo-powiedziałam wychodząc z samochodu.Skierowałam się do bagażnika po moje rzeczy ale w tej chwili dostałam SMS'a od Amandy
i wysłałam do przyjaciółki a ona zaraz się odwróciła i poszła w moją stronę śmiejąc się
Była ubrana tak samo luźna jak ja.
-Nie licząc tego że piętnaście minut siedziałam w samochodzie z tatą ale gdy tata musiał jechać do pracy poszłam siąść do McDonalda,a potem coś kupić do jedzenia-westchnęła-więc nie jestem tu zbyt długo _haha.zaśmiałam się irytująco
-Bardzo cię przepraszam że nie przyszłam na wyznaczoną godzinę ale mama musiała jeszcze wstąpić po coś do sklepu i wyszło na to że kupiła zakupy na cały tydzień!-na koniec podniosłam troszeczkę ton-O to chyba nasz samolot-powiedziałam zmieniając temat
Poszłyśmy wpakować walizki do czegoś takiego,dziwnego i poszłyśmy zająć miejsca było nas tylko siedmiu,ale w sumie to tylko Polska.Były tam jakieś dwie dziewczyny i trzech chłopaków i my dwie
**
Przebudziłam ale zaraz zaczęło mnie mdlić
-Am masz tabletki na chorobę samolotową??-Spytałam cieniutkim głosem
-Nie ma takiej choroby więc:Nie a co??Kajusie mdli tak??-mówiła specjalnie się drocząc
-Pierdol się!!-Powiedziałam trochę głośniej
-Chętnie ale z kim?
Przemilczałam to ale szybko podeszłam do jakiegoś chłopaka o ciemnych włosach i się spytałam
-Cześć masz może tabletki na chorobę lokomocyjną??-zapytałam wymuszając uśmiech
-Nie księżniczko ale mam coś innego powiedział wyciągając paczkę tabletek antykoncepcyjnych.
Spojrzałam na niego miną WTF i ruszyłam w stronę miejsca siedzącego
-I co?? zapytała lekko rozbawiona
-Ty już wiesz co!!! krzyknęłam zdenerwowana
-Masz branie
-Uważaj bo Biebera wyrwie .
Dziewczyna zaczęła się turlać po po podłodze zaraz przed tym gdy stewardesa ogłosiła że za niecałe 20 minut wylądujemy w Miami.Dziewczyna zajęła grzecznie miejsce i zaczęła się ponownie śmiać.Gdy wylądowaliśmy ruszyłyśmy z walizkami
szłam za nią powolnym krokiem,aż w końcu wpadłam na jakiegoś chłopaka w bluzie .Spojrzałam na niego i zaczęłam piszczeć
-Amanda!!!Niall!!!Niall Horan!!! O mój boże!!!
*Oczami Amandy*
Usłyszałam za sobą krzyki i swoje imię więc się odwróciłam. Zobaczyłam tam Niall'a który uciszał Kajuu .Reszta chłopaków zwijała się ze śmiechu.Moją uwagę przykuł Lokers o zielonych oczach .Przywitałyśmy się z nimi kiedy Kaja przestała histeryzować co zajęło jej 10 minut.Przy trzech chłopakach stały dziewczyny była to:Sophia,Eleonor,Perrie,a obok ich wszystkich Danielle.Całą roześmianą grupką ruszyliśmy do autobusu który miał nas zawieść w miejsce gdzie mieliśmy spać,mieszkać sama nie wiem.Gdy usiedliśmy na miejscach było takie przepychadło że mnie posadzili obok Harry'ego,a Kaję obok Niall'a .Przez jakieś 2 minuty siedzieliśmy w ciszy aż w końcu chłopak zaczął
-Królewno masz ładny tyłeczek
-I to miał być podryw.powiedziałam a On spuścił lekko głowę i odwrócił się,a ja zabrałam się do czytania po raz 50 Harry'ego Potter'a.Gdy byliśmy już na miejscu schowałam książkę do torebki i powolnym krokiem ruszyłam w stronę obozowiska, no dobra to nie było obozowisko to było takie WOW.Główny przewodnik Polski zaprowadził nas do wielkiej sali koncertowej.Staliśmy z samego przodu,a Kaja musiała stać obok chłopaka z samolotu,przez co jakiś czas się śmiałam.Po 2 minutach stania jakiś facet wyszedł na scenę i powitał nas,po czym rozpoczęło się dobieranie.Czy wspomniałam że poszczególne gwiazdy wybierają osoby do swojej drużyny,jedne biorą po dwie inne po trzy a inne nawet po pięć.
*15 minut później*
Zaczynam się wkurzać już dobrali kogoś do Justina.Rihanny,Bruno Marsa i wielu innych a nas dalej nie wywołali.Nagle ten gość krzyknął
-One Direction dwie osoby!! w duchu prosiłam by byłyśmy to my,i nagle gość krzyknął
-Amanda Makowska i Kaja Pawłowska!!!
uśmiechnęłam się do siebie i ruszyłam w stronę chłopaków .Gdy już wszyscy zostali przydzieleni ruszyliśmy do naszego domku
Rozejrzałam się po domu był przepiękny.Wszyscy usiedli a ja zaczęłam
-Trzeba podzielić pokoje których jest sześć,a jak na pewno zauważyliście jest nas jedenastu
-Ja z El!!! krzyknął Lu,a po nim wszystkie pary się dobrały,Dan zaproponowała że będzie sama,później wybór miała Kajuu która wybrała oczywiście Niall'a,więc ja będę z Harry'm.
-To będą ciekawe 3 tygodnie powiedziałam i razem z Hazzą ruszyliśmy do pokoju gdy otworzyła to spojrzałam na Loczka,a on na mnie .Następnie rzuciłam się na niego...
______________________________________________________________________
Hejciaa jest pierwszy rozdział mam nadzieję że fajny,Niebieskooki Potworek już zaczyna pisać następny.Macie tu pokoje z domu
Am
Kajuu
Kuchnia
Salon
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz